Przed Dniem Matki

Ze wstydem przyznaję, że ostatnio zaniedbuję odwiedziny i dzwonienie do mojej mamy, o czym przypomniało mi się widząc w kalendarzu informację o Dniu Matki. Niby to nie trudne, ale dałem sobie wrzucić na głowę za dużo obowiązków zawodowych i około-zawodowych, więc albo pracuję, albo myślę o pracy. A konsekwencje są takie, że prace domowe, ogródkowe, a także kontakty z rodziną i przyjaciółmi, leżą odłogiem. Poprosiłem przełożonego o rozmowę pod koniec miesiąca. Musimy przedyskutować mój zakres obowiązków i dostosować go do cywilizowanych standardów i możliwości wykonania w ciągu 8 godzin. Nie wyobrażam sobie takiego funkcjonowania dalej. Mówiąc krótko, normalnym językiem: chcę żyć. 

Postanowiłem też w czwartek wyjść normalnie z pracy i odwiedzić mamę. No, może po drodze kupię jeszcze jakieś ciacho, bo chociaż to ona powinna stawiać, ale na pewno się mnie nie spodziewa, więc przywiozę. No i oczywiście kwiaty i jakiś prezent. Zapowiadają ładną pogodę, dzień długi, więc może nawet uda się posiedzieć na ogrodzie albo wybrać na spacer. 

Jeśli także żyjecie dla pracy, jak ja ostatnio, radzę zweryfikować styl życia. Tym bardziej, że mamy piękną porę roku, więc trzeba zadbać o zdrowie i swoje potrzeby, a nie tylko o interesy pracodawcy.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Rozjeżdżona przez quady i samochody Dolina Czyżynki

Festiwal Twórczej Wyobraźni 2023

Absurdy na wsi