Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2015

Prawdziwe frytki

Lubicie frytki? Ja uwielbiam, ale takie prawdziwe, nie jakieś tam mrożonki frytkopodobne. A naprawdę nietrudno je zrobić. Wystarczy obrać ziemniaki, pokroić w słupki i usmażyć. Idealne do rybki i surówki z sałaty w sosie winegret :) A później na rower, bo przyjemności kosztują sporo kalorii :)

Pozbywanie się szkodników z kwiatów

Jak dla mnie to temat rzeka i niekoniecznie jestem skłonny twierdzić, że jest to rzecz prosta. Wszystko zależy od szkodnika, a już takie moje szczęście, że zawsze jakiś przywędruje albo na ogród, albo przez okno do kwiatów stojących na parapecie. Nie jestem skłonny pozbywać się roślin jak tylko się coś pokaże, ale zdarzało mi się, że musiałem wyrzucić kwiaty, bo nie mogłem opanować plagi, która rozprzestrzeniała się straszliwie. Najłatwiej było mi się pozbyć wełnowców - czyli takich białych robali, które tworzą jakby "kupki wełny" i które zainfekowały mojego grubosza. Wystarczyło dwukrotne przemycie wacikiem z wodą i płynem do naczyń i później oczywiście spłukanie wodą - drugi raz jak zauważyłem, że jeszcze coś się tam dzieje. I było po kłopocie. Trudniej było pozbyć się mszyc z róż w ogrodzie, bo niestety wszelkie babcine i inne tradycyjne sposoby znalezione w sieci nie dały rady. Trzeba było kupić profesjonalny specyfik, który rzeczywiście zadziałał. Dość łatwo było (choć t

To nie takie trudne 1

Niesamowite, jak ludzie się rozleniwili. Poszli w zasadzie ze skrajności, w skrajność, tzn. od robienia wszystkiego osobiście do nierobienia niczego samemu. Na śmietnikach lądują mniej lub bardziej stare rzeczy, nikt ich nie próbuje odrestaurować czy naprawić, bo jest moda na nowe. Rosną przez to sterty śmieci, topnieją portfele, ale napędza się gospodarkę, więc wiele osób pewnie powie, że tak jest lepiej. Ostatnio miałem szczególnie okazję zauważyć ten trend, gdy - po odwiedzeniu wielu sklepów i nie znalezieniu odpowiedniej półki, postanowiłem ją sobie zrobić sam. Spotkałem się z uśmiechami mówiącymi: głupi czy co? kasy mu brakuje czy sknerzy? będzie krzywy szajs wstawiał do kuchni, nie to co my, profesjonalna kuchnia na wymiar z profesjonalnego salonu (nieważne, że jeszcze nie spłacona). Półkę zrobiłem, a jakże. Nie widać różnicy, że nie kupiona. Kilka osób, które nie wiedziały, że sam robiłem pytało, gdzie kupiłem i nie chciały uwierzyć, że to samoróbka, której cena wyniosła 20 zł.

Witam

Witam na moim blogu.