Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2021

Czyżby jesień?

Wczoraj moje dziecko, które szykuje się do wyjazdu na obóz, obwieściło, że wybrało zły termin wyjazdu, bo sprawdził prognozę pogody i okazało się, że już mamy jesień. Sprawdziłem i ja, i faktycznie nie zapowiada się, żeby w tym roku miały powrócić temperatury zbliżone do 30C. Raczej takie 20-24C ze sporą ilością deszczu. Powiedziałem więc potomkowi, że nie ma tragedii. Za mojej młodości były tylko takie lata i dało się żyć. A poza tym nie było takiej suszy jak jest teraz. Argumenty trafiły z taką skutecznością jakbym przekonywał, że da się żyć bez smartfona, bo i to pamiętam... Jeśli o mnie chodzi, to wolę taką pogodę, choć przyznaję, że także z mojego przyzwyczajenia jest ona odbierana jako początek jesieni. Mimo, że de facto może tę zauważalną jesień opóźnić, bo niższa temperatura i większa wilgotność zapewnią dłuższą zieleń roślinom.   Z drugiej strony w tym roku była tak długa "zima", że sam się jeszcze nie nacieszyłem ciepełkiem. Gdyby teraz miało przyjść jeszcze wcześni