Siłownia

Od ponad miesiąca chodzę na siłownię. Nie jest lekko. Pokonuję kolejne kryzysy związane nie tylko z kondycją, ale przede wszystkim z brakiem ochoty. Postanowiłem się uprzeć i do siłowni przenieść w dużym stopniu moją jesienno- zimową aktywność.
W sumie mamy chyba teraz sezon na zakup przez firmy kart multisport, bo przez ten - jakby nie było - dość krótki czas, przewinęło się przez siłownię sporo osób. Większość z nich była raz. Co wytrwalsi chodzą przez tydzień. Wychodzi na to, że jestem hiper-wytrwały...

Nie będę pisał więcej, bo nie chcę zapeszać. Za to chcę udowodnić sobie, że da się do tego przyzwyczaić, a może nawet w jakimś stopniu uzależnić. I że będę mógł za jakiś czas powiedzieć, że to nie takie trudne systematycznie ćwiczyć.

Póki co to trudne...

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Rozjeżdżona przez quady i samochody Dolina Czyżynki

Festiwal Twórczej Wyobraźni 2023

Absurdy na wsi