Jesień

Wracając do poprzedniego wpisu: na urlopie miałem spokój. Co prawda przed wyjazdem jeszcze dzwonili próbując mnie namówić na przyjście choć na kilka godzin, ale zbluzgałem kolegę, kazałem mu się zabrać do roboty i później już był spokój. Grunt to za bardzo nie kumplować się z kolegami z pracy, bo człowiekowi na głowę wejdą, a w razie czego i tak każdy dba o swoje interesy. Urlop także się udał, znaczy udało się wypocząć. Było trochę ekstremalnie, wymęczająco i trochę leniwie. Najważniejsze jednak, że wszystkim się podobało. Byliśmy z daleka od codzienności i problemów, poznawaliśmy "nowe światy" :) jak to określiła Młoda.


Tymczasem wróciliśmy do codzienności, tej najbardziej zwyczajnej i często frustrującej. Jesień przyszła póki co deszczowa i dość chłodna, co ma ten minus, że musiałem zrezygnować z aktywności, którą udało mi się utrzymywać przez całe lato, przez co teraz dopadły mnie "dolegliwości odstawienne" ;) Poza tym zwiększyły się korki w mieście i to bardzo. Dzieciaki narzekają, że nie mogą bawić się w szeleszczących liściach, których nazbierało się już sporo. A propos liści, muszę sprawdzić czy nie pozatykały rynny, bo przy ostatnim deszczu jakoś dziwnie się z niej lało. Ale to jak przestanie padać. W domu mamy też stałą kłótnię pt. włączać ogrzewanie czy nie, bo żonie wiecznie zimno, a mi w sam raz. W pracy: spokój i wyjątkowa cisza jak na tę porę roku. Nikt nie chce nadrabiać zaległości po lecie. Da się pracować i mam wrażenie, że wszystko idzie dużo lepiej i szybciej niż przy sztucznie napędzanej bieganinie.


Dzisiaj po południu podobno mają przechodzić jakieś wichury. Szkoda, że dowiedziałem się o tym dopiero w pracy, bo nie mam pojęcia czy nie należałoby czegoś zabezpieczyć na tarasie. Ostatnio przy letnich wichurach krzesłem tak miotnęło, że stłukło nam okno... Mam nadzieję, że uda mi się wyjść z pracy o "przepisowej" porze i dojechać do domu zanim się toto zacznie. Zresztą, mogłoby nas jednak jakoś minąć...


Dobra, trzeba wracać do roboty... Jeśli chce się stąd normalnie wyjść...

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Festiwal Twórczej Wyobraźni 2023

Rozjeżdżona przez quady i samochody Dolina Czyżynki

Pieseły i koteły